Osadę minęli o świcie. Znaleźli w lesie odpowiednią osłoniętą polanę, na której stała zrujnowana obecnie cerkiewka, spalona (rzecz niemal pewna) przez Pawlukowych maruderów. Halszka rozpaliła ognisko i przygotowała kuraka ukradzionego w nocy z chłopskiego obejścia, a tymczasem Kruk myszkował wśród szczątków chramu, mrucząc pod nosem. Najwyraźniej niezadowolony z rezultatu przysiadł się do towarzyszki i zatopiłCzytaj dalej „Krzywda – część 4.”
Category Archives: Notatki z wyobraźni
Krzywda – część 3.
Na trakcie ze Lwowa do Kijowa panował tłok. Z trudem przeciskała się między karawanami czumaków, pątnikami zmierzającymi do Ławry Pieczerskiej i drobnymi handlarzami, od których można było kupić absolutnie wszystko. Przy pierwszej nadarzającej się okazji skręciła w las. Na pustej ścieżce przeszła w galop, wtulona w końską grzywę, lawirując między nisko zwieszonymi gałęziami buków iCzytaj dalej „Krzywda – część 3.”
Krzywda – część 2.
Halszka rozsiodłała konia. Oba – wierzchowca i luzaka, uwiązała przed gankiem. Otrzepała kurz z ramion, pchnęła ciężkie dębowe drzwi do gospody i weszła w zadymiony półmrok. Stojący za szynkwasem Żyd zbladł na jej widok, ale ujrzawszy błysk monety, bez słowa protestu podał kobiecie jęczmienne piwo i w mig poleciał po półgęski, chleb i duszoną rzepę.Czytaj dalej „Krzywda – część 2.”
Krzywda – część 1.
Oczy zapiekły ją niemiłosiernie, kiedy pachołkowie wprowadzili ją do przestronnej świetlicy prosto z ciemnego korytarza. Przez łzy widziała starego mężczyznę, pochylonego nad stertą dokumentów. Chociaż nigdy wcześniej go nie spotkała, doskonale wiedziała, kim jest. I co może. – Jejmość Halszka Pluto, herbu Krzywda… – słysząc kroki i skrzypienie podłogi, książę wojewoda uniósł wzrok znad arkuszaCzytaj dalej „Krzywda – część 1.”
Leda
Lubiła przychodzić nad staw. Szczególnie długie zimowe noce spędzane nad wodą miały w sobie coś magicznego. Wówczas niezmąconą ciszę przerywało tylko ciche trzeszczenie lodu pod łapami zamieszkujących jeziorko łabędzi. Ich smukłe sylwetki bielały na tle pokrytej martwymi wierzbowymi liśćmi tafli. Łabędzie kochała od dziecka, kiedy po raz pierwszy usłyszała bajkę o księciu zaklętym w białegoCzytaj dalej „Leda”