Amelia przyszła następnego wieczoru. Mat przywitał ją w drzwiach i wskazał łazienkę, gdy poprosiła o możliwość umycia rąk. Epidemia wciąż trwała, i mimo że wielu ludzi przechodziło nad nią do porządku dziennego, Amy, stykająca się na co dzień z krwią i potem, miała odruch mycia rąk, gdy tylko nadarzała się ku temu okazja. Odwiesiła czerwonyCzytaj dalej „Mogę być waszą Janet. Fragment powieści „Esencja Bezkresu””