Oni mnie ukształtowali – mój prywatny wybór pisarek i pisarzy

Kamil Exner, 10 pisarek i pisarzy kształtujących twórczość

Zgodnie z piątkową obietnicą, w ramach wydłużonych obchodów Międzynarodowego Dnia Pisarek i Pisarzy, przedstawiam Ci dziś dziesięć osób, których twórczość miała przemożny wpływ na to, kim się stałem oraz co sam dzisiaj piszę.

To nie jest ranking – dla porządku utrzymuję kolejność chronologiczną. Nie zamierzam jednak wartościować pisarstwa żadnej z wymienionych osób, bo każda z nich dała mi zupełnie inne spojrzenie na literaturę.

J. R. R. Tolkien

Czy w wieku ośmiu lat sam, z własnej, nieprzymuszonej woli, sięgnąłem po Hobbita i przeczytałem go niemal na jedno posiedzenie? Być może. Czy spędziłem potem mnóstwo czasu, rozbierając Ardę na części pierwsze, ucząc się jej historii i języków? Jak najbardziej. Czy żałuję? Nigdy!

Tolkien łączy różne gatunki, od prostej powieści przygodowej, którą jest Hobbit, przez epos (Władca Pierścieni) aż po literaturę quasi-religijną (Silmarillion). Jego książki dały mi pierwszy w życiu dogłębny wgląd w konwencjonalną fantastykę opartą na mitologiach północnej Europy i znacznie poszerzyły horyzont wyobraźni. Jednak podstawowym atutem pisarstwa Tolkiena jest, moim zdaniem, podejście do języka. To właśnie Profesor zaszczepił we mnie zamiłowanie do szukania etymologii, zabaw znaczeniami, wiązania słów ze sobą. Jego misterna konstrukcja świata, oparta na zmyślnym połączeniu mitografii, lingwistyki i kartografii, pokazała mi, jak wielkie są literackie kulisy historii, którą mogłem obserwować na powieściowej scenie.

Dzisiaj coraz rzadziej sięgam do twórczości Tolkiena, jednak wywołane nią zainteresowanie światotwórstwem, językami i mitologią, stanowi jeden z filarów mojego dzisiejszego pisarstwa.

Dorota Terakowska

Po Władcę Lewawu sięgnąłem niejako z musu – znajdował się na liście szkolnych lektur. Powieść, co tu dużo mówić, nie tchnie optymizmem ani nie oferuje nadziei na lepsze jutro, a jednak pokazała mi, w jaki sposób można pisać o rzeczach trudnych, o problemach społecznych i bólu.

Choć wówczas dopiero przeczuwałem, że sam będę próbował coś pisać, bardzo cieszyłem się na spotkanie z Dorotą Terakowską, do którego doprowadziła nasza szkolna bibliotekarka. Dla dzieciaka takie skonfrontowanie literatury ze stojącą za nią żywą osobą było pierwszym krokiem do odkrycia, że pisarz też człowiek. Do dziś bardzo żywo pamiętam to spotkanie i choć Terakowska zmarła kilka lat później, czuję, że tamta powieść i tamta rozmowa pozostały ze mną do dzisiaj.

K. I. Gałczyński

Gałczyńskiemu zdecydowanie zawdzięczam poczucie humoru, wrażliwość na zabawę konwencją i grami słownymi. Sporą część Teatrzyku Zielona Gęś znam na pamięć i do dzisiaj po niego często sięgam. Żart Gałczyńskiego jest ponadczasowy, balansując na krawędzi slapsticku, podlanego gęsto sosem z głębokiej znajomości kontekstu kulturowego. Gałczyński, obok Boya, Tuwima, Słonimskiego, Przybory i, w pewnym stopniu, Fredry, otworzył przede mną podwoje komedii. I choć komedii w zasadzie nie piszę, to wyczulenie na żart językowy i sytuację komiczną przydaje się w każdym gatunku.

Tove Jansson

Nie traktowałem Muminków jako literatury dziecięcej. Znałem je, oczywiście, głównie z puszczanej w ramach dobranocki japońskiej adaptacji, ale za czytanie Muminków w większych ilościach zabrałem się na przełomie gimnazjum i liceum. I to nie sam – podczas licznych górskich wędrówek z grupą przyjaciół często siadaliśmy przy szlaku i w ramach przerwy wspólnie czytywaliśmy Muminki – jedną, czasem dwie książki na wyjazd.

Lektura Muminków w wieku nastoletnim i dwudziestoparoletnim uwrażliwiła mnie na pisanie o czułości i bliskości. W książkach Jansson odbija się bardzo wiele z jej przyjaźni, jej związek z Tuulikki Pietilä oraz rozważania na temat emocji, znaczenia osoby w świecie, rodziny i tożsamości. Zarówno cyklem o Muminkach, jak i swoimi opowiadaniami dla dorosłych, Jansson pokazała mi, że można pisać o trudnych tematach oraz w jaki sposób to zrobić.

Michaił Bułhakow

Muszę na tej liście wymienić Mistrza i Małgorzatę. Chociaż formalnie to powieść rosyjska, rosyjskojęzyczna i z akcją osadzoną w Moskwie, nie mogę odmówić jej ogromnego wpływu na moją wyobraźnię literacką. Zresztą dyskusja na temat tożsamości narodowej samego Bułhakowa, pochodzącego z Kijowa, pozostaje w niektórych środowiskach sprawą otwartą.

Mistrz i Małgorzata to absolutna klasyka fantastyki z jednej strony i na oścież otwarte okno pozwalające zajrzeć w absurdy życia w krzepnącym radzieckim imperium – z drugiej. Powieść Bułhakowa pchnęła mnie w stronę podejmowania tematów związanych z religią widzianą z innych perspektyw, a także zachwyciła bardzo sensualnym pisaniem, wykorzystującym wszystkie zmysły i wymagającym od czytelnika uruchomienia całej wyobraźni. Uwrażliwiła mnie na relatywizm i dała wgląd w ciemną radziecką rzeczywistość.

Andrzej Sapkowski

Nie byłbym sobą, gdybym nie wymienił tu autora Wiedźmina. Sapkowski w swojej literaturze doskonale połączył baśń europejską, wiccańskie wierzenia, legendy Arturiańskie i współczesne problemy społeczne, podlewając wszystko polskim folklorem i absurdalnym humorem.

Moim zdaniem to intertekstualne bogactwo jego literatury jest jej największą wartością. Sapkowski pokazał mi, że nie tylko można, ale i należy przetwarzać wcześniejsze teksty, bawić się ich treścią i doginać ją do własnych celów tak, by nadać im zupełnie nową wartość.

Nadmienię tylko, że moim ulubionym tekstem Sapkowskiego jest opowiadanie Złote Popołudnie (Antologia Trzynaście Kotów, Warszawa: 1998). Jeśli lubisz Alicję w Krainie Czarów w dowolnej postaci, sięgnij po nie koniecznie.

Ursula K. Le Guin

Wspaniała pisarka, z fascynacją i precyzją warsztatową wykorzystująca antropologiczny dorobek m.in. swojego ojca, Alfreda Kroebera, trafiła do mojej wyobraźni najpierw przez teatralną adaptację Czarnoksiężnika z Archipelagu, a później przez lekturę cyklu Ziemiomorze, Lawinii i Lewej Ręki Ciemności. Szczególny wpływ na mnie miała koncepcja nadawania rzeczom imion, żywcem przeniesiona z kultur rdzennych ludów zamieszkujących obecne terytorium USA (choć znana też z folklorów europejskich), tak później znacząca dla wielu systemów magii w innych dziełach fantastycznych.

Jacek Dukaj

Twórczość Jacka Dukaja to drugi, obok pisarstwa Tolkiena, filar światotwórstwa, na którym pragnę się opierać. Światy literackie zbudowane poprzez język sygnalizujący natychmiast różnicę pomiędzy naszą rzeczywistością, a tą, w której poruszają się bohaterowie, stanowią dla mnie wzorzec z Sèvres.

O ile fabularnie wszystkie niemal książki Dukaja są dialogiem z Jądrem Ciemności J. Conrada, o tyle językowa odmienność każdego z Dukajowych światów zachwyca mnie i inspiruje do coraz bardziej precyzyjnego tworzenia nieistniejących wcześniej rzeczywistości.

Wisława Szymborska

Poezja pierwszej polskiej Noblistki uczy mnie pokory i minimalizmu, prostoty w mówieniu o trudnych sprawach, ale też humoru, jak w słynnych lepiejach i limerykach. Jej króciutkie przecież formy literackie inspirują, zachwycają i pozwalają mi intelektualnie odpocząć.

Neil Gaiman

Na końcu, choć nie na ostatku, wymieniam autora, na którego na tej stronie powoływałem się po wielokroć. Choć po jego twórczość zacząłem sięgać całkiem niedawno, ledwie parę lat temu, to jego baśniowy sposób pisania i światy mocno osadzone na detalach, takich jak rekwizyty, imiona i lokalizacje, mocno wpłynęły na ten etap mojej twórczości, w którym sam zacząłem publikować.

Obok Terry’ego Pratchetta, z którym zresztą lata się przyjaźnił i współpracował, Gaiman jest z pewnością jednym z najważniejszych brytyjskich twórców i jednocześnie jednym z pisarzy, którzy najmocniej na mnie wpłynęli – podobnie, jak osoby wymienione powyżej.

Ciekaw jestem, jakie literackie nazwiska znalazłyby się na Twojej liście? Możesz się nimi podzielić w komentarzu.

A jeśli chcesz zmotywować mnie do dalszego pisania, i jednocześnie otrzymać unikatowe opowiadanie ze świata Oriany Geber, dorzuć się do powstania II tomu tutaj.

Opublikowane przez Kamil Exner

Pisarz, copywriter, antropolog. Zapraszam na kamilexner.com

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: